Re: Emocje
: wtorek, 15 lipca 2008, 15:19
angelo61, postawiles mnie przez duzym i nierozwiazywalnym problemem logicznym. Jesli bowiem stwierdze, ze nie "lubie kiedy moje wywody sa gora", wowczas bede mial do Twojego postu zastrzezenia. Zeby nie miec zastrzezen w jednym, musialbym Ci przyznac racje w drugim. Sprytnie to sobie obmysliles Gratulujeangelo61 pisze:Teofizyku -czytam Twe posty -i wiesz co??-odnnszę takie wrażenie -że bardzo lubisz jak Twe myslenie i wywody są górą!-ale dlaczego zawsze w wszystkich przedmówcach znajdujesz jakieśc zastrzeżenia i objekcje??
Nie odpowiem wiec wprost ani "tak" ani "nie". Odpowiem natomiast co "bardzo lubie" w mysleniu. To, ze dzieki niemu mozemy zblizyc sie do prawdy. Mnie cieszy, gdy moge sie do tej prawdy zblizac, a bedac istota spoleczna, chetnie wspolpracuje na tej drodze z innymi.
Jak mawial Arystoteles: "Wszyscy ludzi pragna wiedziec" - taaaak, wlasciwym przedmiotem tego pragnienia jest prawda. Pragnienie prawdy stanowi nieodlaczny element ludzkiej natury - naszym powolaniem jest dazenie do prawdy, ktora przekracza nas samych. "Papiez-Polak" pisal: "Człowiek, który pragnie poznać prawdę, skoro potrafi jeszcze sięgnąć wzrokiem poza samego siebie i poza własne zamierzenia, ma możliwość odzyskania właściwej postawy wobec własnego życia, jeśli tylko podąża drogą prawdy".
Czlowiek ma za zadanie badac rozumem prawde - i na tym polega jego godnosc Ale nie tylko! Jest cos wiecej! "Ciążący na każdym człowieku poważny obowiązek moralny szukania prawdy i trwania przy niej, gdy się ją odnajdzie". Zdarza sie tez przeciez, ze czlowiek ucieka wrecz przed prawda, gdy tylko dostrzeze ja z daleka, bo boi sie jej konsekwencji! No, ale o tym moglbym pisac i pisac... Ugryze sie wiec w jezyk I zamilkne...
Oczywiscie, ze nie jestem nieomylny! Wiem to doskonale!angelo61 pisze:przecież nie jesteś nieomylny!.Pozdrawiam
Boje sie, ze zaczynamy dochodzic do niebezpiecznego i jakze odleglego od czystego, spekulatywnego myslenia, problemu - kultury. We wspolczesnym, zdominowanym przez "czlowieka dla czlowieka", eklektycznym swiecie wszelkie dazenie do prawdy moze zostac uznane za niekulturalne. Wystepujemy z wlasnymi pogladami na publicznym "internetowym forum dyskusyjnym" i spodziewamy sie, ze wszyscy zgodza sie z tymi naszymi pogladami??? Co w takim razie z pogladami innych??? Czy musza miec takie same poglady jak my??? Kochamy jednak wolnosc ( ), wiec - pozwalamy im na wygloszenie ich pogladow. I tak jest - kulturalnie. Co w przypadku, gdy zachodzi miedzy nimi niezgodnosc? Co stalo sie z dazeniem do prawdy? Czy filozofowie dawni, spacerowali sobie i wypowiadali wlasne poglady, czy tez probowali dochodzic do prawdy, bez wzgledu na wartosc wlasnych, indywidualnych pogladow?
W pozaforumowej dyskusji z jedna z uczestniczek podkreslilem wlasciwe naszej epoce - utozsamianie sie z wlasnymi, tymczasowymi pogladami. Wszelkie glosy w dyskusji, w ktorych ktos inny sygnalizuje, ze dany poglad nie zbliza do prawdy, sa odbierane jako - osobiste ataki!
Sw. Tomasz wskazuje nam co jest wazne: "nie to, co ludzie myślą, ale jaka jest obiektywna prawda". Tak! Co wiecej - prawda nie może zaprzeczać prawdzie! Stad dyskusje sprzyjac moga wlasnie "wydobywaniu" prawdy. A jezeli sie w dyskusjach mylimy? No to co? Bylo takie powiedzenie nawet: "W kazdej bajce jest troche prawdy" . Nawet w falszywych twierdzeniach moze kryc sie ziarno prawdy... A i bledy pobudzaja nas do tym gorliwszego badania Tak. Dyskusje potencjalnie ulatwiaja nam odroznienie czastki prawdy zawartej w danej mysli od tego, co moze byc w niej bledne - lub chybione
***************************************
Podsumowujac w skrocie:
angelo61, mam nadzieje, ze odpowiedzialem na Twoj post w sposob wyczerpujacy a zarazem udalo mi sie ominac zastawiona przez Ciebie logiczna pulapke
W poznawaniu, rozumowaniu i dyskusjach poszukuje prawdy. (Rozumiejac, ze kazda odkryta prawda, jest zawsze tylko etapem drogi do pelnej prawdy )
_____________
PS. Co w takim razie, z "Duchem prawdy" we wspolczesnym, kulturalnym i egoistycznym swiecie?
Zachecam wszystkich goraco do wyszukiwania "nieprawdy" w moich postach, do wytykania mi bledow i dziur w rozumowaniu. Bardzo o to prosze I - serdecznie pozdrawiam
Zachecam jednak przede wszystkim - do dyskusji