Strona 1 z 1
HUMOR
: sobota, 8 września 2007, 13:25
autor: tesia
Tutaj jest miejsce na
HUMOR.
Zapraszam
Humor szkolny.
: niedziela, 9 września 2007, 11:48
autor: tesia
"Moja siostra jest chora na ospę wietrzną
-oznajmia Jacek w szkole...
-To wracaj do domu,bo zarazisz całą klasę-poleca wychowawczyni.
Po dwóch tygodniach Jacek wraca do szkoły.
-I co siostra wyzdrowiała?-pyta z troską nauczycielka.
-Nie wiem,bo jeszcze nie pisała...
-A gdzie ona jest ?
-W Danii...
Humor szkolny.
: wtorek, 18 września 2007, 17:53
autor: tesia
"Jasiu,dlaczego spóźniłeś się na lekcję ?-chce wiedzieć pani wychowawczyni.
Bo jak szedłem do szkoły to napadł mnie uzbrojony bandyta.
-O Boże dziecko,czy nic ci się nie stało?
-Owszem ,zabrał mi zeszyt z wypracowaniem."
: wtorek, 18 września 2007, 17:56
autor: aga
Humor szkolny.
: środa, 19 września 2007, 21:30
autor: tesia
"-Jasiu kiedy poprawisz dwójkę z matematyki?-Pyta mamusia.
-Nie wiem mamusiu. -Odpowiada Jasio.
-Nauczycielka nie wypuszcza dziennika z rąk."
"-Jasiu-pyta nauczyciel.-Jaki to będzie przypadek jak powiesz:
lubię nauczycieli?
-Bardzo rzadki panie profesorze-odpowiada Jasiu."
: wtorek, 20 listopada 2007, 12:21
autor: irenka
Błyskotliwe powiedzonka
Rodzynka: stroskane winigrono.
Popielniczka: naczynie, do którego rzucamy popiół i niedopałki, jeżeli w pokoju nie ma podłogi.
Burak: kartofel w ataku apopleksji.
Niecierpliwość: czekanie w wielkim pośpiechu.
Komar: owad, stworzony w tym celu, abyśmy nabrali sympatii do much
JULIAN TUWIM
Re: HUMOR
: poniedziałek, 28 stycznia 2008, 01:26
autor: esterka
To jest sytuacja autentyczna wiec zmieniam nazwiska. Pani w szkole poprawia dyktanda w końcu zdenerwowana pyta ucznia. Kozłowski gdzie w słowie kura wymienia ci sie na o Chłopiec wstaje i z wielka pewnością odpowiada . Odmienia sie odmienia na kogut.
Re: HUMOR
: niedziela, 28 lutego 2010, 14:35
autor: riteczka
A mój wujek jest biskupem i wszyscy mówią do niego Wasza Przewielebność!
- A mój to jest kardynałem i wszyscy mówią do niego Eminencja!
- A mój wujek waży dwieście kilo i każdy, kto go spotka na ulicy mówi:
O Boże!