Dostrzeganie bliźnich i odkrywanie wartości. Materiały na wesoło i na bardzo poważnie, o nas, dla Was i o całym świecie. Nieoficjalna strona katolicka (także dla niekatolików i wątpiących).
	Strona Duszyczek i Duszków - Internetowa wspólnota pomocy i wsparcia duchowego. Rozmowy, wartości, intencje DUSZKI.PL a tak dokładnie to Duszyczki i Duszki (*) - czyli "Duszkowo" :-) Dzisiaj jest: 2024-11-21 09:54:30 Aktualizacja dnia: 2024-10-27 09:32:05
Gdy oczekujesz pomocy lub sam(a) chcesz innym pomagać. Albo chciał(a)byś porozmawiać o czymś ważnym lub choćby tylko o wczorajszym podwieczorku :-) Dla wszystkich, w każdym wieku - od 0 do 201 lat ;-)

�Cisza�

cisza to głębia
słowa niewypowiedzianego
bo cisza tworzy myśli najskrytsze

doliną ciszy
tęczowy wiedzie szlak
ciszą tam liść spada z drzewa
               
                 czy przeżyłeś kiedyś
                 głębię ciszy milczeniem?
                 ono w ciszy płakało...

znajdź też chatę
jak cisza ubogą
pomyśl słowo
zadedykuj je
ciszy nieprzebranej

***

zapytaj strumienia
czy nie widział Boga
tam za kolejnym
zakrętem duszy

na rozstaju słów
gdzie cisza drogowskazem
malowane usta szepczą modlitwę
słowo-Bóg

***
po morderstwie sumienia
zostajemy pusci

pytam dlaczego

przeciez nie da się zapomniec
 zbrodni minionego tysiaclecia

wiec nie bądź tylko przedrostkiem
wlasnego zycia
co ukrywa się w cieniu ksiezyca

wsluchaj się dusza bez reszty
 w muzyke serca i tancz
ukolysz się rytmem
co bije od niego

przytul do twarzy darowany usmiech
i nie dziw się ze w koncu przyszedl
a przyszedl z kwiatem na dloni
bys mogl wplesc go w zycie
tak bardzo uroczyscie
jak wplatasz wspomnienia

bo przeciez już wiosna
tak niewiele trzeba
żeby boso biegac po lace

***
podziekuj zyciu
ze jest jeszcze w tobie
zasluchane w placzliwe
wolanie o sens
ze serce w tobie bije
do rytmu starego zegara
co bolesnie odmierza godziny
gdy czekasz na smierc
nie czekaj
najpierw spokojnie
pomysl nad tym
dokad umyka
woda w strumnieniu

***
za zaslona zludzen
ze zycie nie boli
zaplatasz warkocze wspomnien
lat minionych
o domu z kominkiem
rumiankowej lace
przyjacielu...

teraz ukochaj samotnosc
co puchem anielskim
przysiada na ramieniu duszy
co kolysanke szepcze
myslom nie ukolysanym
co serce otula
gdy skrzydla podcinasz marzeniom

co nawet obrazone zycie
przyprowadzi

�co mi dasz�

co mi dasz
gdy zmarnujesz zycie
pusta butelke
czy rece bez krwi
co mi dasz
jeżeli pewnego dnia
stane się
cieniem
tancem topolowych lisci
gra czerni i kolorow zycia

co mi dasz
gdy już wejdziesz spokojem
w smuge swiatla
otulony ksiezycowym westchnieniem
poczekaj
spojrz na cisze
ja tam jestem...

co mi teraz dasz

�zgrzeszylam�

zgrzeszylam
zwatpieniem
zwyczajnie
po ludzku
swiatopogladem
spojrzeniem
trwoga
pokusa

mysla
mowa
i uczynkiem

wiecej grzechow
nie pamietam